wtorek, 6 grudnia 2011

Andrzej Sosnowski. IV

Ale czasem człowiek czuje się jak świeży plakat nowego modelu
człowieka z najnowszym papierosem w ustach, a przecież nawet nocą
widać, że plakatów są pełne talie na pierwszym lepszym słupie, war-
stwa na warstwie, dzień w dzień, pięćdziesiąt dwa tygodnie w karecie
sezonów. Pada deszcz i to wszystko spływa w ściek filmowych klatek
do reanimacji: rano człowiek tak samo zapala tego samego papierosa,
żadnych szwów i cięć, och! Welcome to Marlboro Country. No flavour.
    Powielanka. Mężczyzna, kobieta bez szans? "Za oknem stoi dziew-
czyna z ustami pełnymi spermy" i jeszcze: "Uśmiecha się idiotycznie,
z czego zadowolona?" Tyle poeta. Właśnie. Czasem mężczyzna próbuje
nic nie mówić, żeby tylko coś wiedzieć o seksie, próbuje bez programu,
amator. Można pukać się w głowę albo szczypać w łydkę, ale skąd, jak
i gdzie patrzeć? Kątem oka z głową na poduszce, z włosami na oczach,
z potem na rzęsach, z dłonią na jej (jego) ustach, z zębami na (własnym)
nadgarstku? Pokątnie i mimochodem?
   Więc witaj, dobrze, że dzwonisz. Zanim cię połączymy z osobą,
o której marzysz, musisz nam odpowiedzieć na kilka pytań. Jesteś
mężczyzną? A może kobietą? Kto cię tak ładnie urządził?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz