rozmawiam z twoją śmiercią (skoro
tylko tyle mogę) o mojej śmierci
odkąd mam jej numer telefonu w notesie
i dzwonię ażeby zagadnąć o ciebie
myślę o twoim życiu, które dobiegło dwudziestu
paru lat aby cieszyć się wonnością
odkąd mam jej telefon jestem spokojniejszy
o to czy cię usłyszę zobaczę i obejmę
zatem myślę o twoim życiu które tutaj nigdy
nie było wonnością ani nie jest tym czym
jest gdzie indziej odkąd dzwonię ażeby zapytać
co porabiasz i co ja mam ze sobą zrobić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz