Piękna rzecz. Thomas Mann, Gottfried Benn i Rilke przeboleją, że niezbyt ich lubił.
niedziela, 8 stycznia 2012
Goethe o "Fauście"
Ja przynajmniej nie będę nikomu radził, by się w niego nazbyt wgłębiał. Sam się tego boję.
sobota, 7 stycznia 2012
czwartek, 5 stycznia 2012
1975
Ufny w swą sławę za Atlantykiem Lacan postanowił odwiedzić prywatnie Metropolitan Opera ("Powiedzcie im, że jestem Lacan"), a gdy nie udało się zaaranżować spotkania, jedna z jego gospodyń, nie mówiąc nic Lacanowi, zadzwoniła do dyrektora, zapowiadając, że w operze zjawi się Jean Paul Sartre incognito. Dyrektor, zaszczycony, zgodził się od razu, ale został uprzedzony, że wielki filozof nie lubi, gdy się publicznie wypowiada jego nazwisko. Lacan nie zorientował się w niczym, choć tylko jego nieznajomość angielskiego pozwoliła mu przejść do porządku dziennego nad pytaniem o zdrowie Simone de Beauvoir.
wtorek, 3 stycznia 2012
Curtius
W tym okresie, wypełnionym uczuciami mesjanistycznymi i apokaliptycznymi, nawet mało znaczące i przypadkowe figury alegoryczne mogły zostać powiązane z nowymi znaczeniami, niczym zjawy, które napiły się świeżej krwi.
Reznikoff
Moje myśli przypominają teraz starohebrajski-
mają tylko dwa czasy, przeszły i przyszły:
byłem i będę z tobą.
mają tylko dwa czasy, przeszły i przyszły:
byłem i będę z tobą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)